Codziennie muszę odpowiadać na dziesiątki pytań. Najczęściej pyta: DLACZEGO? oraz CO TO ZNACZY? Dzisiaj np. spytał CO TO ZNACZY WYCHOWANIE. Spytał też co to znaczy DYSCYPLINA, PODSTAWA, JUTRO, PRZEDMIOT i czy drzewo to przedmiot.. Pytał też dlaczego tu jest taka GÓRA i czy my jesteśmy w górach i co to znaczy w górach. Gdy tak odpowiadam na te pytania, które najczęściej padają lawinowo, czuję się jak słownik języka polskiego albo encyklopedia.
Z dzisiejszych pytań najtrudniej mi poszło z WYCHOWANIEM. Powiedziałam że jest to uczenie dzieci tego jak powinny się zachowywać i co jest dobre, ale też pilnowanie ich i bawienie i w ogóle się poplątałam, a to przecież takie podstawowe pojęcie. Przynajmniej dla mnie teraz powinno być jasne. A jednak..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
▼
2009
(178)
- ► października (11)
-
▼
sierpnia
(20)
- Pracować za pieniądze - to byłoby coś
- Mikołaj zaczął pytać..
- energia i cisza - miejsce doskonałe
- Oszczędzamy. A raczej zdobywamy żywność.
- Skomplikowany albo absurdalny. Sama nie wiem.
- Najbardziej to lubię moją bibliotekę, bo tam jest ...
- wakacje zbyt krótkie
- kryzys..
- Praktyczni faceci.
- To się dziewczynom spodoba
- Jeszcze o hałasie
- Zakłócenia
- Funkcje mamy - oczami pięciolatka
- Pytania egzystencjanle
- Nasz dom nie sprzyja życiu małżeńskiemu, przynajmn...
- Dzisiaj śniło mi się, że ucieka mi ważny pociąg i ...
- Masakra
- Gościnnie u mamy
- Koniec wolności
- Litwo... część druga
1 komentarz:
Lepiej poplątać się w teorii wychownia, niż w praktyce :)
Prześlij komentarz