poniedziałek, 3 sierpnia 2009

Koniec wolności

Ja to wiem jak przedłużyć sobie wakacje. Jechałam nocnym pociągiem po dzieci i jak się już zbliżałam do Bolesławca ok 7 rano, przysnęłam i wylądowałam w wiosce o nazwie Zebrzydowa. Miałam 20 minut to pociągu powrotnego i 10 minut drogi z powrotem. Dodając jeszcze 10 od Bolesławca do Zebrzydowej to zyskałam 40 minut wakacji.

Brak komentarzy: