piątek, 26 czerwca 2009

Umarł Michale Jackson

Gdy wróciłam z zakupów, Tomek powiedział, że Mickel Jackson umarł. Zamurowało mnie. Jak to tak, myślałam, że on nie umrze. Tak się poczułam jakby kawałek mojej młodości umarło.

3 komentarze:

Gnomik pisze...

No cóż każdego z nas to czeka .
Urodziliśmy się z wyrokiem śmierci nic na to nie poradzimy :(

KahRos pisze...

Kurczę, myślałam, że to cyborg i nigdy nie umrze.

maga karpo pisze...

No ja też tak myślałam.