czwartek, 30 lipca 2009

Litwo ojczyzno...

Jestesmy od paru dni na Litwie, a nauczylam sie tylko 4 slow po litewsku: alus, laba diena, zuvis, aciu. Bardzo dziwny jezyk. Dzisiaj bylismy na samym koncu tego pieknego kraju. Znaczy jednym z koncow. Byl to najpiekniejszy koniec na swiecie. Mierzeja kuronska. Odlot. Jeszcze wino na plazy i jutro do Polski.

Brak komentarzy: