wtorek, 14 lipca 2009

Trasa Warszawa-Bolesławiec

Wczoraj spędziłam cały dzień w pociągu. Przywiozłam dzieci do mojej mamy i po drodze dosiadła się teściowa. Dzieci zostają, a ja jadę. Jest 2:2 więc sobie poradzą. Dwie babcie i dwójka dzieci.
W pociągu było naprawdę miło. Jeśli ktoś się waha czy mieć drugie dziecko to zdecydowanie polecam żeby mieć. Jak już się ma jedno, bo jeżeli ktoś by zapytał czy w ogóle mieć to już inna sprawa.. I żeby różnica wieku była jak najmniejsza. Dzieci bawiły się w przedziale a ja przeczytałam prawie całą książkę o Gauginie. Piękne te jego obrazy. Zastanawiające są te jego związki z 13-letnimi Polinezyjkami. Ale pewnie tam szybciej dziewczyny dorastają. W końcu na Thaiti jest więcej słońca niż w Europie.

Brak komentarzy: