niedziela, 5 kwietnia 2009

Po urodzinach Asza

Dziś rano masze mieszkanie było zupełnie odmienione. Zostało po znajomych dożo jakiejś energii. Zostawili coś jeszcze. Gdy zaczęłam zcierać stół odkryłam, że oprócz kawałków kaszanki są jeszcze kawałki haszyszu porozrzucane.

1 komentarz:

KahRos pisze...

A to miło, choć haszysz na pewno nie mój ;)