piątek, 10 kwietnia 2009

Ludzie świętują, kury pracują.

Jutro ma przyjechać teściowa. Pytała czy kupię jajka. Chyba chce uratować dzieci przed brakiem świąt. No więc kupiłam jajka dwu żółtkowe. Nie wiem skąd tyle takich kur bliźniaczych mają ale po sąsiedzku kupuję czasem takie jaja. Dziś oczywiście mieli pół ciężarówki takich dwu żółtkowych. Podobno te kury są wiejskie i nie siedzą w klatkach. Ugotowałam te jajka tak jak to kiedyś robiła moja mama - w skorupkach cebuli, no i mają teraz przyjemny brązowy kolor.

2 komentarze:

KahRos pisze...

Ja natomiast postanowiłam nie robić zakupów na święta widząc gigantyczne kolejki w okolicznych sklepach. W niedzielę oczywiście dopadł mnie głód i okazało się, że w lodówce mam tylko jajka. No i oliwki jeszcze :D

maga karpo pisze...

głodówki podobno są czasem dobre, ale jak okaże się że nie robią ci dobrze to przyjdź następnym razem na targową :)