piątek, 10 kwietnia 2009
Ludzie świętują, kury pracują.
Jutro ma przyjechać teściowa. Pytała czy kupię jajka. Chyba chce uratować dzieci przed brakiem świąt. No więc kupiłam jajka dwu żółtkowe. Nie wiem skąd tyle takich kur bliźniaczych mają ale po sąsiedzku kupuję czasem takie jaja. Dziś oczywiście mieli pół ciężarówki takich dwu żółtkowych. Podobno te kury są wiejskie i nie siedzą w klatkach. Ugotowałam te jajka tak jak to kiedyś robiła moja mama - w skorupkach cebuli, no i mają teraz przyjemny brązowy kolor.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
▼
2009
(178)
- ► października (11)
-
▼
kwietnia
(14)
- kłiz
- Urbanistyczny ptasi pionier.
- Mim odpoczywał po pracy w parku. Nie zdjął maski.
- Ciągle jeszcze więcej plusów.
- Trudna wolność. I o macierzyństwie.
- Nie mam kasy więc nie wiem kiedy umrę
- Człowiek rośnie w czasie burzy...
- Bardziej matka niż ktokolwiek inny.
- Ludzie świętują, kury pracują.
- Kasa
- Gdy wczoraj Pola oglądała bajkę w telewizji to usł...
- Ludzie są niewolnikami emocji
- Po urodzinach Asza
- Bez potfela ale i tak się ucieszyłam
2 komentarze:
Ja natomiast postanowiłam nie robić zakupów na święta widząc gigantyczne kolejki w okolicznych sklepach. W niedzielę oczywiście dopadł mnie głód i okazało się, że w lodówce mam tylko jajka. No i oliwki jeszcze :D
głodówki podobno są czasem dobre, ale jak okaże się że nie robią ci dobrze to przyjdź następnym razem na targową :)
Prześlij komentarz