piątek, 11 września 2009

Na placu zabaw

Na Brzeskiej jest taki plac zabaw, który co parę miesięcy musi być odnawiany. No i właśnie jest teraz odnowiony. Wysypali pełno czystego piachu, który skutecznie pokrył wszystkie psie i ludzkie kupy. Wgląda ładnie i nie śmierdzi. Nie wszystkim miejscowym ten piasek przypadł jednak do gustu. Co się dziwić - nie lubią tu obcych, a obcy ten piach im nawieźli. Grupka mam, ciotek i babć, oraz dziadków i wujków na ławeczce popijając piwko, pomiędzy utyskiwaniem na piasek, po którym to nie da się nawet przejechać wózkiem (to uwaga do mnie kiedy próbowałam go koło nich przepchać - widzi pani co narobili..), dyskutowali o życiu płciowym swojej sąsiadki, a nawet dwóch. Jak to takie psują opinie wszystkim kobietom i że dzień dobry to lepiej im nie mówić. Ale w sumie to i tak Praga się zmienia, przynajmniej przy głównych ulicach..

3 komentarze:

KahRos pisze...

Kojarzę ten plac na Brzeskiej.
Praga się zmienia, ale Brzeska będzie ostatnią ulicą, którą te zmiany dotkną. Takie mam wrażenie. Ja nawet w dzień boję się przejechać przez nią rowerem.

maga karpo pisze...

Są zmiany na Pradze ale głównie w materii martwej. Żywa jest dość odporna na zmiany

KahRos pisze...

Co racja to racja :)