środa, 16 września 2009

Edukacja

Dzisiaj w przedszkolu dzieci ćwiczyły rękę i rysowały kółka. Mikołaj narysował trochę kółek i potem je pokolorował. Pani jednak tego nie kazała robić, więc stwierdziła że Mikołaj musi jeszcze raz narysować kółka. Dziwne, bo przecież narysował je więc poćwiczył rękę, a potem poćwiczył znów, kolorując.. W domu powiedziałam mu żeby narysował te kółka, no i on narysował taki fajny rysunek - kółek tam nie było ale on powiedział że to jest cała rodzina kółek... Pani chodziło jednak o inny rysunek. Coś czuję że edukacja zbiorowa nie jest taka fajna.. Witkacego tata miał dużo racji zabraniając dziecku chodzić do szkoły. Twierdził że to zabija indywidualność i twórcze myśli.. Jak sama chodziłam do szkoły, to zupełnie nie miałam takiego wrażenia. Teraz jednak zaczynam to zauważać. Człowiek jednak mądrzeje z wiekiem.

Brak komentarzy: