niedziela, 20 grudnia 2009

To też dotarło, ale tylko wkurzyło. Lepiej, żeby w ogóle nie dotarło.

Niedawno wzięłam udział w konkursie w którym można było wygrać bilety na koncert off festiwalu, który był 17 grudnia. No i o dziwo wygrałam, tylko że kurier przyniósł mi je w dzień koncertu o 21:30 (swoją drogą długo pracują). Inną sprawą jest to, że ten list otworzyłam dopiero na drugi dzień, bo akurat kładłam dzieci spać jak przyszedł ten kurier. Nawet jak bym nie mogła to przecież bym komuś dała, cholera. To chyba pierwsza taka wygrana moja..

Brak komentarzy: